Trzy kobiety - wszystkie młode, piękne i pełne życia - giną bez śladu. Odnalezione są jak martwe, chociaż wciąż żyją. Każda ma w dłoni kartkę z zagadkowym przesłaniem: "To prawda, chociaż nazwa kłamie." Albo: "Wchodzi się jednym wejściem, a wychodzi trzema." Zaledwie siedem dni wystarcza psychopacie określanemu w mediach jako Łamacz Dusz, żeby je zniszczyć psychicznie. Zbliża się Boże Narodzenie i porwania ustają. Czyżby Łamacz Dusz zmęczył się swoją grą? Ale wtedy w zaspie przed luksusową kliniką psychiatryczną zostaje znaleziony mężczyzna. Kiedy odzyskuje przytomność, niczego nie pamięta. Choć bardzo chce sobie przypomnieć... Wkr贸tce przywożą nowego pacjenta w ciężkim stanie. Szaleje śnieżna burza. Odcięta od świata klinika staje się sceną niewyobrażalnych zbrodni. Czyżby Łamacz Dusz uderzał znowu? I dlaczego akurat tu, wśr贸d udręczonych dusz i ich lekarzy?
UWAGI:
Na ok艂adce: Nie zabija艂 ich. Nie gwa艂ci艂. Nie torturowa艂. Jego zbrodnia by艂a o wiele, wiele bardziej wyrafinowana... Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: [>>] Sebastian Fitzek ; przek艂ad Tomasz Berezi艅ski.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Posiadłość rodu Whitefern i jej serce - wielki wiktoriański dom - pochłonęły dzieciństwo Audriny. Teraz mroczne cienie zagrażają jej dorosłemu życiu. Audrina Lowe pamięta lepsze czasy, kiedy jej mąż Arden był jeszcze młody, czuły i kochający. Nie uwierzyłaby w贸wczas, że potrafi być też chorobliwie ambitny, bezwzględny i okrutny. Przełomem staje się śmierć jej taty. Kiedy się okazuje, że ojciec w testamencie przekazał c贸rce pięćdziesiąt procent akcji rodzinnej firmy brokerskiej, kt贸rą odtąd Audrina miałaby zarządzać razem z Ardenem, w czterech ścianach Whitefern budzi się zło. Arden coraz gwałtowniej zaczyna się domagać, żeby żona scedowała na niego swoją część akcji. Choć nie zamierzała prowadzić firmy, teraz zaczyna o tym myśleć. Zastanawia się też, co sprawiło, że ojciec w ostatniej chwili zmienił zapis. Czyżby wiedział o Ardenie coś, czego ona nie wie? Jest jeszcze Sylvia - jej śliczna, ufna, upośledzona umysłowo siostra. Audrina obiecała tacie, że zawsze będzie nad nią czuwać. Jednak po latach względnego spokoju mroczne cienie zn贸w wypełzają z zakamark贸w domu, a szepty mącą umysły.
UWAGI:
Stanowi tom 2 dylogii. Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Virginia C. Andrews ; prze艂o偶y艂a Ma艂gorzata Fabianowska.
Moja s艂odka Audrina Tytu艂 orygina艂u: My sweet Audrina
Audrina desperacko pragnie dor贸na膰 siostrze, chocia偶 wie, 偶e ojciec nie pokocha jej tak mocno, jak kocha tamt膮, bo tamta jest niezwyk艂a, doskona艂a - i martwa. W pokoju na g贸rze wci膮偶 znajduj膮 si臋 ubrania i zabawki tamtej. Stoi tu te偶 bujany fotel. 艢wi臋ty fotel. Audrina b臋dzie si臋 w nim ko艂ysa膰 bez ko艅ca, by przej膮膰 talenty zmar艂ej siostry. A偶 wreszcie odkryje co艣, o czym wiedz膮 wszyscy opr贸cz niej.
Tom 2
Mroczne cienie Tytu艂 orygina艂u: Whitefern
Posiad艂o艣膰 rodu Whitefern i jej serce - wielki wiktoria艅ski dom - poch艂on臋艂y dzieci艅stwo Audriny. Teraz mroczne cienie zagra偶aj膮 jej doros艂emu 偶yciu. Audrina Lowe pami臋ta lepsze czasy, kiedy jej m膮偶 Arden by艂 jeszcze m艂ody, czu艂y i kochaj膮cy. Nie uwierzy艂aby w贸wczas, 偶e potrafi by膰 te偶 chorobliwie ambitny, bezwzgl臋dny i okrutny. Prze艂omem staje si臋 艣mier膰 jej taty. Kiedy si臋 okazuje, 偶e ojciec w testamencie przekaza艂 c贸rce pi臋膰dziesi膮t procent akcji rodzinnej firmy brokerskiej, kt贸r膮 odt膮d Audrina mia艂aby zarz膮dza膰 razem z Ardenem, w czterech 艣cianach Whitefern budzi si臋 z艂o. Arden coraz gwa艂towniej zaczyna si臋 domaga膰, 偶eby 偶ona scedowa艂a na niego swoj膮 cz臋艣膰 akcji. Cho膰 nie zamierza艂a prowadzi膰 firmy, teraz zaczyna o tym my艣le膰. Zastanawia si臋 te偶, co sprawi艂o, 偶e ojciec w ostatniej chwili zmieni艂 zapis. Czy偶by wiedzia艂 o Ardenie co艣, czego ona nie wie? Jest jeszcze Sylvia - jej 艣liczna, ufna, upo艣ledzona umys艂owo siostra. Audrina obieca艂a tacie, 偶e zawsze b臋dzie nad ni膮 czuwa膰. Jednak po latach wzgl臋dnego spokoju mroczne cienie zn贸w wype艂zaj膮 z zakamark贸w domu, a szepty m膮c膮 umys艂y.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Do młodego reportera docierają przerażające pogłoski o koszmarze pacjent贸w jednego z polskich szpitali psychiatrycznych. Jedyną szansą na zweryfikowanie ich wiarygodności jest wejście w sam środek zamkniętego świata, w kt贸rym ZŁO może pozostać zupełnie bezkarne.
Mistrzyni polskiego reportażu przez wiele lat rozmawiała z mordercami, policjantami, prokuratorami oraz psychiatrami, aby spr贸bować zrozumieć naturę ZŁA. Po publikacji jej tekst贸w przestępcy trafiali do więzień, a w prawie wprowadzano zmiany dotyczące bezpieczeństwa w instytucjach zamkniętych.
Nie każdą prawdę można opowiedzieć w reportażu. Ale nawet wtedy nie wolno milczeć. Dlatego Justyna Kopińska musiała, w zbeletryzowanej formie, powr贸cić do najbardziej potwornych miejsc, jakie poznała na swojej drodze.
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych zdarzeń i postaci jest przypadkowe i niezamierzone.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Justyna Kopi艅ska.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Dlaczego nasze dzieci popełniają samob贸jstwa częściej niż w innych krajach europy?
Ania (lat 12) wyciem obudziła w środku nocy rodzic贸w - wcisnęła się w r贸g pokoju, kt贸ry był cały zasłany papierkami. Odwieziono ją do szpitala dziecięcego. Tam się cięła, truła lekami, aż wreszcie odm贸wiono jej dalszego leczenia.
Dla Marysi (lat 15) nie było miejsca na oddziale dziecięcym w innym szpitalu psychiatrycznym, więc przyjęto ją na oddział dla dorosłych. W nocy została zgwałcona przez jednego z pacjent贸w - w czasie, kiedy personel dla swojego bezpieczeństwa zamykał w dyżurkach.
Milo (lat 23) nie do końca wiedział czy jest chłopakiem, czy dziewczyną, czy może kimś pomiędzy tymi płciami. W odpowiedzi na jego wątpliwości dziadek zadeklarował, że zrobi z niego mężczyznę. Milo skoczył z mostu...
I tak dalej, i tak gorzej...
Gdyby podsumować wszystkie tego typu przypadki, okazałoby się, że co roku znikają trzy klasy pełne wrażliwych, ciekawych i inteligentnych, młodych ludzi, przed kt贸rymi przyszłość. Przerywają swoje życie, bo sobie nie dają rady - otacza ich niechęć i nietolerancja, a dobijają niewydolność służby zdrowia, tępa opresyjność szkoły, pokrzykiwania polityk贸w i kościelne szczucie.
Kto jest temu winien? Państwo? A może my wszyscy?
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Witold Bere艣 i Janusz Schwertner.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni